erwen:

[^finka] U mnie skrajne postawy: ojciec olewa ("każdy kiedyś musi umrzeć, a że teraz umrą dwie czy trzy dodatkowe osoby..."), mama fatalistycznie panikune ("wszyscy umrzemy, i tak niewiele czasu nam zostało"). Fun.
2020/03/13 17:55:06 przez m.blabler, 0 , 1

^deli: [^erwen] Moi przynajmniej siedzą grzecznie zamknięci i pod opieką, zaś teściowa ciągle tylko dzwoni z różnymi panicznymi wiadomościami w stylu "zamkną wszystkie sklepy" albo z triumfem, że sąsiad przywiózł jej worek 5 kilo ryżu.
2020/03/13 18:33:30