deli:

M. doniósł mi przez telefon, że dostałam paczkę od wydawnictwa, od którego dostałam jedno zlecenie, w maju odesłałam przekład i zapadła cisza. Miałam lekkiego mindfucka, jak to tak, wydali bez korekty autorskiej?
2019/12/20 15:43:02 przez www, 0 , 1

^deli: [^deli] Ale okazało się, że przysłali mi prezent, inną książkę ze swojego wydawnictwa. I kartkę z osobistymi podpisami. To miłe, acz dobrze, że M. był w domu, odbiór z punktu DPD chyba by mi się nie podobał.
2019/12/20 15:43:42