lupinka:

[^lupinka] czy po tych 4 tygodniach nie zacznie być "normalnie", wyjdę między ludzi, zarażę się i umrę, dusząc się.
2020/04/02 17:02:15 przez www, 1 , 2

Lubią to: ^perdo,
^lafemmejuriste: [^lupinka] Dla mnie też chyba najtrudniejsze jest to, że nie wiadomo, ile jeszcze. Bo jak wiadomo, to jakoś się podzieli siły, coś zaplanuje itd., a jak nie wiadomo, to z każdym dniem jest coraz gorzej.
2020/04/02 17:04:30
^zarzyczka: [^lupinka] ostatnio mam takie przemyślenia. Nawet jeśli ktoś ogłosi, że epidemia zażegnana, to po jakim czasie poczuję się na tyle bezpiecznie, żeby pójść spokojnie na koncert, jechać na wakacje itd.
2020/04/02 18:13:35