deli: [^kouma] U nas wszystkie wypadki na wf trafiały od razu do pielęgniarki, która udzielała pierwszej pomocy i decydowała, co dalej. Zwykle telefon do rodziców, żeby przyjechali i odebrali/pojechali na SOR... |
|
2020/08/25 12:08:18 przez www, 0 ♥, 4 ∅ |
^deli: [^deli] ...bo pogotowie przyjeżdża tylko w przypadku zagrożenia życia, a zwichnięta noga nie jest zagrożeniem.
2020/08/25 12:08:37
2020/08/25 12:08:37
^makdaam: [^deli] Do szkół wróciły pielęgniarki? Za moich czasów licealnych była tylko w jakimś śmiesznie małym wymiarze pracy dostępna godzinę w wybrane dni tygodnia.
2020/08/25 12:11:58
2020/08/25 12:11:58
^kouma: [^deli] [^makdaam] U mnie też, w podstawówce miała coraz mniejszy wymiar godzin i nauczycielka przyrody sama z siebie opatrywała ludzi, w gimnazjum i liceum było słabo.
2020/08/25 12:15:24
2020/08/25 12:15:24
^szpiegowsky: [^deli] ja w podstawówce na wf złamałam rękę, wfista stwierdził, że nic mi nie jest, dopiero po szkole matka mnie zabrała do chirurga, dalej szpital i gips.
2020/08/25 12:48:48
∅
2020/08/25 12:48:48