deli:

[^deli] ...i że jeśli jeść mięso, to od czasu do czasu kurczaka zagrodowego. A nasi uczniowie przebywali 10-12 godzin poza domem (wraz z dojazdami), zaś w szkole był tylko wyjątkowo drogi bufet.
2020/09/25 10:40:03 przez www, 0 , 3

^deli: [^deli] I naprawdę nie można się dziwić, że ich podstawowym napojem były duże puszki energetyków, a podstawowym żarciem batony kupione po drodze.
2020/09/25 10:40:41
^clea: [^deli] My edukujemy, internat też co chwila robi jakieś akcje o zdrowym żywieniu, warsztaty kulinarne, itp. Natomiast kuchnia i tak raz w tygodniu na drugie śniadanie serwuje słodkie bułki i serki. A na trzecie śniadanie batoniki.
2020/09/25 10:47:08
^robmar: [^deli] bo jaki interes ma teraz szkoła w dobrym, zdrowym i tanim bufecie? z drogiego wyciągnie zysk; a do taniego czasem i trzeba dopłacić; niewidzialny penis rynku…
2020/09/25 11:30:21