zuzanka: [^shigella] [^shigella] Ha ha. Dostałam od koleżanki samolot do odpychania się nogami dla - wtedy - półtorarocznego Majuta. Z wyłączoną elektroniką. Mój mąż zaczął od wstawienia baterii, bo "popsute". |
|
2021/04/12 12:05:16 przez www, 3 ♥, 2 ∅ |
^zuzanka: [^zuzanka] Samolot nie miał regulacji głośności, wył tak, że umarłego by obudził. Plus aktywował się od delikatnego trącenia typu kot się ociera. Czy dziecko nie dało się przekonać, że cichy jest lepszy? Oczywiście.
2021/04/12 12:06:19
∅
2021/04/12 12:06:19