 |
deli:
[<usunięty>] A czasem nawet choremu na raka w stanie terminalnym (mój wujek). Całe szczęście moja mama jest pielęgniarką i jak zrobiła im tam piekło w dyżurce, od razu dostał morfinę. |
|
2021/02/10 11:11:01 przez www, 2 ♥, 5 ∅
|
^
sirocco: [
^deli] [
^deli] Ech, przypominają mi się moje umierające w bólu i z głodu ciotki, bo przecież nie można dać morfiny dożylnie, trzeba doustnie, a to znakomitej większości ludzkości załatwia żołądek :-/
2021/02/10 11:15:08
^
srebrna: [
^deli] [
^deli] Zajebiście słusznie. Miałam relację z tego, jak hospicjum (w KRK konkretnie) może zajmować się terminalnym pacjentem i byli wspaniali, nie żałowali opiatów i zaopiekowali się do samego końca.
2021/02/10 11:15:12
^
shigella: [
^deli] To niestety nie tylko Polska, znajoma FL umierala wyjac z bolu z tego samego powodu (nie wiem czy to sie zreszta w Polsce zmienilo, ale kiedys w opiece domowej opiatow sie nie dalo zalatwic)
2021/02/10 11:40:17
∅