hedera:

#drogiblipie Was w ogóle kręciła nauka angielskiego?
2021/02/16 15:11:24 przez m.blabler, 0 , 23

^cloudy: [^hedera] od pewnego momentu - bardzo
2021/02/16 15:12:05
^hedera: [^hedera] pytam, bo tego skrajnie nienawidzę. Nie lubię w ogóle do kogokolwiek mówić, w jakimkolwiek języku (skrajny introwertyk). Po polsku też. I się zastanawiam, czy są jakieś metody pedagogiczne dla takich niemówiących zjebow?
2021/02/16 15:12:19
^krushynka: [^hedera] na początku uczyłam się sama z czasopisma o muzzym. Potem prywatnie i miałam świetne nauczycielki. Prawie skończyłam na anglistyce
2021/02/16 15:12:38
^ecce: [^hedera] tak, to jest dla mnie bardzo relaksujące, mimo, że wciąż dużo przede mną, to sprawia mi dużo satysfakcji - np. oglądanie anglojęzycznego YT.
2021/02/16 15:14:44
^sitc: [^hedera] w sumie to nie za bardzo, ale pomyslalam sobie, ze zeby sprzatac te pokoje hotelowe w jukeju to musze wiedziec jak jest recznik... ;)
2021/02/16 15:15:50
^kerri: [^hedera] kręciłaby, gdybym mogła się go uczyć. Niestety w szkołach miałam tylko rosyjski, niemiecki i łacinę, a potem siadł mi słuch.
2021/02/16 15:16:52
^lupinka: [^hedera] sama nauka nigdy mnie nie kręciła, ale to, że mogę się praktycznie wszędzie na świecie dogadać, że mogę oglądać w oryginale wiele filmów i seriali, czytać książki - już bardzo.
2021/02/16 15:16:59
^daromar: [^hedera] od pewnego momentu kiedy byłem w stanie już coś zrozumieć tak, przez jakiś miałem dostęp do ang cartoon network. Wydaje mi się że to mi bardzo pomogło.
2021/02/16 15:19:58
^zuzanka: [^hedera] Tak. Na pewno bardziej niż rosyjskiego, bo miałam od razu wymierne korzyści (rozumiałam teksty piosenek i mogłam oglądać po angielsku programy na TV SAT).
2021/02/16 15:21:52
^merigold: [^hedera] nauka w sensie procesu to nie, a jej efekty kręcą mnie do dziś.
2021/02/16 15:22:00
^dzierzba: [^hedera] mnie kręci nauka języków jako taka, aczkolwiek angielski nie jest na topie :)
2021/02/16 15:23:59
^dees: [^hedera] tak, i wszystkich innych też.\
2021/02/16 15:27:18
^shigella: [^hedera] W LO to byl koszmar, bo mielismy jedna grupe, gdzie trafilam ja (zero) i kolezanki, ktore mialy prywatne lekcje od wczesnej podstawowki i byly zdolne
2021/02/16 15:27:25
^rmikke: [^hedera] Tak
2021/02/16 15:29:02
^pea: [^hedera] tak, w dodatku języków lubię się uczyć w grupie (szkoda, że tak późno to odkryłam)
2021/02/16 15:30:21
^fel: [^hedera] uciekałam ze szkoły, żeby się uczyć na swoich zasadach, w ciszy i spokoju. Teraz włoski wolę w grupie, bo szybciej będę gadać (a gramatykę zrobię sobie sama, bo to umiem przyswajać)
2021/02/16 15:32:25
^srebrna: [^hedera] Jeżeli nie lubiłam, to konkretnych nauczycieli, ale samo uczenie się przychodziło mi lekko, łatwo i przyjemnie. Pierwszy etap, kiedy musiałam AKTYWNIE ryć na pamięć to było przed FCE, phrasal verbs.
2021/02/16 15:41:58
^agba: [^hedera] bardzo!
2021/02/16 15:53:27
^kouma: [^hedera] Ja bardzo lubię, ale ogólnie coś rozumieć (i się porozumieć), a nie tłuc regułki i mam chyba tak z większością języków. Z angielskiego chyba najbardziej mi pomogły filmy i niezobowiązujące pogawędki z nativami.
2021/02/16 15:56:48
^przecinek92: [^hedera] w liceum - szalenie. Gdyby moja anglistka dopuściłaby mnie do matury rozszerzonej, to bym nie była na polonistyce.
2021/02/16 16:00:16
^erwen: [^hedera] Tak, ale w domu od zawsze był język obcy - mama jest romanistką z francuskim i włoskim - i oswoiłam się z konceptem. A że był rok 87, mało które dziecko uczyło się angielskiego i podobała mi się niezwykłość.
2021/02/16 16:26:04
^anntosia: [^hedera] Potomek płynnie na poziomie komunikatywnym czytać i pisać nauczył się z YouTube! Ogląda od groma filmików o tych swoich grach. Dyskutuje na reddicie. Jego nauczycielka z angielskiego jest zawsze pod wrażeniem.
2021/02/16 20:59:44
^anntosia: [^hedera] Doszło nawet do tego że z Angielskiego ma lepszą średnia ocen niż z polskiego. Do tego często poprawia mój angielski.
2021/02/16 21:01:33