lafemmejuriste: [^sitc] Ja widziałam! Przy czym kuchnia była w przedpokoju w tym sensie, że była pierwszym pomieszczeniem, do którego się wchodzi przez drzwi główne. Przy Krasickiego w Krakowie, wzdech, pierwsze lata studiów. |
|
2022/03/18 12:07:40 przez www, 0 ♥, 2 ∅ |
^lupinka: [^lafemmejuriste] o, też! na Augustiańskiej. nocowałam u kolegi z netu, zanim jeszcze się przeprowadziłam do Krakowa. wchodziło się do kuchni, a "łazienka" była taka, że żeby wejść pod prysznic, trzeba było zrobić krok nad sedesem. a jak się
2022/03/18 12:10:21
2022/03/18 12:10:21
^lupinka: [^lafemmejuriste] a! i jeszcze "garsoniera" u koleżanki, w okolicy Grottgera zdaje się. tamtejsza "kuchnia" składała się z dwupalnikowej kuchenki i jednej szafki, i też mieściła się w przedpokoju. przedpokój mniej więcej wielkości mojego...
2022/03/18 12:11:34
∅
2022/03/18 12:11:34