ochdowuja:

[^dees] ha mialam tak kiedys w Gdyni z eksiem, mial kontuzje, wiec chcielismy taxi z dworca do jego mieszkania (piechota gora 10 minut), taksiarze kazali nam spierdalac o.0
2022/09/20 16:43:03 przez www, 0 , 3

^srebrna: [^ochdowuja] Mnie kiedyś taryfiarz sklął, bo wsiadłam i chciałam do domu, 10 minut od dworca, ale byłam w 6 miesiącu ciąży i z plecakiem. Zawiózł, ale całą trasę powtarzał "dzień mi pani zjebała, taki kurs na początek zmiany".
2022/09/20 16:45:31
^rmikke: [^dees] [^ochdowuja] A w Eschborn taksiarka spod stacji zabrała przewiozła mnie kilkaset metrów dalej i skasowała jak za węgiel...
2022/09/20 16:45:59
^kociaciocia: [^ochdowuja] Z kontuzją sama, zanim gościu zaprotestował, zaproponowałam, żeby zrobił 3 kółka bo za blisko. Facet się zachował i nie zrobił tych kółek, ja się zachowałam i zapłaciłam więcej niż wyszło
2022/09/20 18:13:46