dees: oż w mordę, aż się nieco ożywiłam. (public) no nie życzę mu, żeby go taki w stanie wyższej konieczności potrącił, ale... ALE... |
|
Pobierz obrazek (132.4kiB) |
|
2022/11/04 15:51:12 przez www, 4 ♥, 4 ∅ |
^kouma: [^dees] Ale przecież stan wyższej konieczności jest i tak działa. (Inna sprawa, że rzadko się to zdarza i trzeba udowodnić.) 1 - bulszit, 3 - w kontekście uzasadnienia "mogę po pijaku bo" - też bulszit.
2022/11/04 15:58:28
2022/11/04 15:58:28
^lafemmejuriste: [^dees] To jest... trudne. Ad. 1. NIE. Znam tych fachowców i wciąż nie. Wiem, że oni rzeczywiście będą jechać spokojnie i co gorsza pojadą znowu, nawet jak wpadną. Ale wciąż NIE. Po prostu chodzi o zasadę.
2022/11/04 15:59:59
2022/11/04 15:59:59
^shigella: [^dees] Z punktem nr 3 to akurat swinto prawdo, dwa pozostale to tzw trzecia prawda Tischnerowska.
2022/11/04 16:11:57
∅
2022/11/04 16:11:57