boni01:

[^boni01] W sumie, to i lexi V8 z 2002 udało mi się zagotować nieco i przeżyła, ale to jest niewysilone 70KM/l bez turbin itp. głupot; ford miał śmieszne 50KM/l. Oraz "proszę pana, to tojota, to się nie psuje!" ;D
2023/03/25 12:52:42 przez www, 0 , 1

^boni01: [^boni01] W sumie zagotowanie lexi (ostatniego w Szkocji) było wredne, pękła lekko chłodnica, płyn schodził, aż w końcu zagotował się. Ale śladu nie było pod samochodem, płyn leciał po podłużnicy gdzieś po podłodze, w czasie jazdy itp
2023/03/25 12:55:19