laperlla: #drogiblabie #drogiblipie macie nadal kontakt z exami, czy raczej never ever. causa finita? |
|
2023/09/27 16:42:00 przez m.blabler, 0 ♥, 17 ∅ |
^dees: [^laperlla] never ever, nie licząc dawcy plemnika, ale to z musu, tak to też bym nie miała
2023/09/27 16:45:18
2023/09/27 16:45:18
^ochdowuja: [^laperlla] Jeden nie zyje, z jednym mamy swoje namiary ale nie rozmawialismy od lat, bo nie bylo po temu powodu, pozostali never ever. Przyjazni z ex nigdy nie praktykowalam, nie, ze jestem przeciwna, ale jakos nie bylo okazji.
2023/09/27 16:49:11
2023/09/27 16:49:11
^erwen: [^laperlla] Zdefiniuj "kontakt". Tych ważniejszych mam na FB, ale z jednym wyjątkiem kontakt na ogół nie wykracza poza. Dwie byłe ^Pagan.a były na naszym ślubie i są na blabie, brakowałoby mi ich, gdyby nie.
2023/09/27 16:59:24
2023/09/27 16:59:24
^tygryziolek: [^laperlla] różnie. są tacy, których nie widziałam 30 lat, i są tacy, na których ślubie byłam
2023/09/27 17:02:24
2023/09/27 17:02:24
^shigella: [^laperlla] Z jednym zero, drugi czasem pisze maile i nawet odpowiadam, z trzecim wymieniam smieszne memy, z czwartym jakies zyczenia / wiadomosci
2023/09/27 17:03:54
2023/09/27 17:03:54
^srebrna: [^laperlla] Jednego mam dodanego na fb, ale zero interakcji, ale też rozstaliśmy się "pokojowo w grupie przyjaciół" (i np. nie było że potem znajomi musieli Wybrać Jedno Z Nas), drugi czasem wyskakuje z nicości.
2023/09/27 17:05:29
2023/09/27 17:05:29
^pajonk: [^laperlla] z dwoma się przyjaźnię, z trzecim luźno kumpluję, z ostatnim nie mam kontaktu ale to w dużej mierze jego decyzja.
2023/09/27 17:06:35
2023/09/27 17:06:35
^klara: [^laperlla] Przez 1,5 roku po rozstaniu mieszkałyśmy razem, potem zero kontaktu, bo kompletnie nie czuję potrzeby
2023/09/27 17:14:35
2023/09/27 17:14:35
^elfette: [^laperlla] z wiekszoscia tak, z jednym sie rozjechalo, dwoch niespecjalnie mam chec, ale sie czasem stykam towarzysko. Ale z niektorymi wrecz blisko sie przyjaznie - duzo zalezy od ogolnej komunikacji i poziomu rigczu u delikwenta :)
2023/09/27 17:19:46
2023/09/27 17:19:46
^merigold: [^laperlla] w moim przypadku - causa finita. Jeden mnie brzydko rzucił, jeden był upierdliwy, jeden mnie brzydko rzucił i był upierdliwy, a jednego ja rzuciłam i nie po to, żeby utrzymywać dalsze kontakty :)
2023/09/27 17:46:19
2023/09/27 17:46:19
^gatto: [^laperlla] z pierwszą miłością mojego życia finito, bolało. Z drugą, mam kontakt, sporadyczny ale cieszy mnie jego szczęście. Z kochankami nie mam kontaktu żadnego (ale też nie było jakoś wow).
2023/09/27 19:11:03
2023/09/27 19:11:03
^freta: [^laperlla] Jeżeli rozstanie było cywilizowane i z szacunkiem, to tak. Jedna moja ex jest dla mnie teraz jak siostra. Jeżeli nie było cywilizowane, to będę im życzyć śmierci póki sama nie zdechnę, amen.
2023/09/27 19:13:39
2023/09/27 19:13:39
^agg: [^laperlla] z jednym miałam, póki żył, z drugim było kilka rozmów głównie w sprawach i potem never ever, ale były powody. Co zaś się tyczy nie-związków, to kontakt bywa, nawet niezły
2023/09/27 23:53:56
2023/09/27 23:53:56
^kerri: [^laperlla] dopiero teraz znalazlam ten watek. z ostatnim eksem mam staly kontakt, mimo ze rozstalismy sie prawie 10 lat temu. poza para bylismy dobrymi przyjaciolmi i ta przyjazn nadal jest dla nas wazna.
2023/09/28 17:58:34
∅
2023/09/28 17:58:34