zarzyczka:

[^lafemmejuriste] yup, miałam taką raz, czuła mój typ włosa i cięła je b.dobrze, tylko z kolorami szło jej gorzej. To był dylemat,bo chodzenie w jedno miejsce na samo cięcie, a w inne na sam kolor to jednak fanaberia nie na mój czas i portfel
2023/07/05 12:18:57 przez m.blabler, 0 , 2

^zarzyczka: [^zarzyczka] Potem zaszła w ciążę i już nie wróciła do zawodu, więc dylemat niby się rozwiązał :/
2023/07/05 12:19:12
^lafemmejuriste: [^zarzyczka] Ja nie farbuję, więc dobre cięcie by wystarczyło, ale od czasu tamtej fryzjerki na Pędzichowie po prostu się poddałam i tylko albo podcinam końcówki w atmosferze terroru albo ścinam wszystko, żądając jedynie zwrotu warkocza.
2023/07/05 12:25:35