 |
kerri:
[^kerri] byłam jedną z tych osób, które do Chorwacji wiozły pół bagażnika konserw i makaronów, w obawie przed zagranicznymi cenami. To też była metoda, żeby móc sobie pozwolić na wyjazdy. |
|
2023/08/09 13:55:13 przez m.blabler, 2 ♥, 2 ∅
|
^
malalai: [
^kerri] heh co mi przypomina, jak jeździliśmy na wakacje do Jugosławii, obłądowani wekami i czym tam jeszcze do żarcia. Walizę ciuchów na handel, i nawet jakąś kryształową miche
2023/08/09 13:57:46
^
janekr: [
^kerri] W Chorwacji pod koniec lat 90 jedzenie było na tyle drogie, że Niemcy (nie z byłego NRD) przyjeżdżali z zapasami. W Wenecji było taniej.
2023/08/09 20:53:52
∅