antek:

[^antek] mój ojciec miał to chyba po swoim ojcu, który to babcię zawiózł na lotnisko na 4 rano. wylot miała o 8, a były to czasy że na lotnisku nie było NIC. żadnej kawiarni, sklepu, tylko poczekalnia.
2024/10/01 22:37:23 przez m.blabler, 0