zuzanka:

[^shigella] Ja się zatrzymałam mentalnie, w którym miejscu kochający mąż mógł wpaść na to, że jest to w jakikolwiek sposób akceptowalne. Ten tok myślenia, że to świetny pomysł.
2024/10/24 20:37:31 przez www, 1 , 2

Lubią to: ^shigella,
^zuzanka: [^zuzanka] Bo jeszcze od biedy rozumiem uprzedmiotowienie obcej osoby czy nawet osoby znajomej, która odmówiła, a koleś się już nastawił i zignorował protesty. Ale dzieci, wnuki i kilkadziesiąt lat razem. Nie rozumiem.
2024/10/24 20:39:26
^dees: [^zuzanka] a on kiedyś twierdził, że to jest akceptowalne? wydawało mi się, że się przyznaje, i jest tylko kwestia, czy ci inni wiedzieli (on mówi że tak) czy byli przez niego oszukiwani/zmuszani (oni tak twierdzą).
2024/10/24 20:43:24