antek: [^kocimokiem] hm, trzeci miesiąc pracuję na uniwersytecie i ciągle albo ktoś się spóźnia, albo wychodzi do WC (jak mniemam) i właściwie o ile nie robi rumoru krzesłem to nic to nie rozwala, co najwyżej oni tracą na spóźnieniu |
|
2025/01/15 11:36:33 przez m.blabler, 0 ♥, 4 ∅ |
^jabberwocky: [^antek] różne zajęcia mają różną specyfikę (patrz różne laboratoria)
2025/01/15 11:37:30
2025/01/15 11:37:30
^kocimokiem: [^antek] na labach studenci mogli się spóźniać, wychodzić. byleby ćwiczenia zrobili. Natomiast na ćwiczeniach takie spóźnienia, szczególnie jak biedziliśmy się nad jakimś problemem złożonym, wybijało nas z rytmu.
2025/01/15 11:40:36
2025/01/15 11:40:36
^erwen: [^antek] Wchodzi taki, nie wie, o co chodzi, z czym dilujemy, co mówiłam we wstępie, muszę mu tłumaczyć ja albo grupa, do której musi się dołączyć. Opierdalałam za spóźnienia równo i regularnie, chyba że z winy komunikacji.
2025/01/15 11:45:16
2025/01/15 11:45:16
^deli: [^antek] 8.10 rano. Pół grupy. Schodzą się przez następne 20 minut, niektórzy po prostu siadają, ale kilku panów musi się koniecznie głośno przywitać z kumplami, zagadać, poklepać po plecach.
2025/01/15 12:01:00
∅
2025/01/15 12:01:00