 |
srebrna:
[^sithian] Wiem, że w wielu miejscach te podziały były cichcem i chyłkiem, ale u dziadków było pełnoprawnie, z osobnym numerem mieszkania. |
|
2024/12/09 20:06:13 przez www, 0 ♥, 3 ∅
|
^
srebrna: [
^srebrna] I to był podział "ze wspólnym przedpokojem", znacznie lepszy niż u mojego ojca chrzestnego, gdzie podział był z przechodzeniem przez cudzą część.
2024/12/09 20:06:58
^
deli: [
^srebrna] Tamto mieszkanie na Hożej też, tam w ogóle były dwa osobne wejścia, mieszkanie siostry miało wejście dla służby (wąskie drzwi prowadzące do kuchni), a drugie - oficjalne, dwuskrzydłowe.
2024/12/09 20:12:37
^
sithian: [
^srebrna] [
^srebrna] Tak, widziałem coś takiego w jednej z poniemieckich kamienic w Olsztynie, gdzieś w pierwszej połowie lat osiemdziesiątych. Korytarz wspólny, pokoje to osobne "mieszkania".
2024/12/09 20:13:36
∅