 |
sirocco:
[^shigella] Kupienie na polskiej prowincji ryżu i makaronu jest chyba jak najbardziej do zrobienia... :D |
|
2025/09/10 10:38:02 przez www, 0 ♥, 3 ∅
|
^
shigella: [
^sirocco] słowo klucz "dostać się do szafy" - zostały nam zapasy po obozie, nie mam ich gdzie wkitrac i trzeba je co chwilę przestawiać, jak chce coś z szafki cargo z żarciem
2025/09/10 10:40:41
^
shigella: [
^sirocco] bo w zeszłym roku oczywiście że kupowaliśmy na miejscu. Mam też mleko bez laktozy, bo wolę fińskie od polskiego, jest mniej słodkie, a docent wytrzyma
2025/09/10 10:42:12
^
boni01: [
^sirocco] Dyskusja mi przypomniała, jak w 2000r. mój szefu Duńczyk (paroletni kontrakt w PL) robił zdjęcia w Jankach w supermarketach, żeby udowodnić żonie, że przeprowadzka z DK ciężarówką z pieluchami i żarciem to słaby pomysł.
2025/09/10 10:49:15
∅