 |
srebrna:
[^erwen] U nas chyba generalnie to były takie "bogatsze ciasta na święta", przy czym na Wielkanoc specyficznie był mazurek (którego nie kupowało się poza tym w ogóle) oraz babka (którą kupowało się regularnie cały rok). |
|
2025/04/17 09:43:59 przez www, 2 ♥, 4 ∅
|
^
srebrna: [
^srebrna] Piernik babcia robiła czasem na BN, ale też robiła taki wytrawny i twardy, że zjadał się powoli i nie był aż tak lubiany. Nie wiem, czy to była kwestia przepisu, że nie miała dobrze przetestowanego etc, ale nie byłam fanką.
2025/04/17 09:45:40
^
olkit: [
^srebrna] jestem zdania, że trzeba mieć bardzo dobre doświadczenia z dzieciństwa z mazurkami żeby je lubić w dorosłym życiu, a moja mama na mazurku królewskim złamała dwa noże i był niejadalny:>
2025/04/17 09:46:47
^
shigella: [
^srebrna] W DC chyba poza ~Wielkanoca mazurki w ogole nie istnieja. Babki domowe pamietam z dziecinstwa, nie bardzo je lubilismy bo mialy w wykonaniu mojej matki urok pieczywa krasnoludow
2025/04/17 09:48:40
∅