lupinka:

[^dees] ja chyba też nie miałam w żadnej pracy aż tak nałogowych palaczy, od których by śmierdziało.
2025/06/28 19:54:40 przez m.blabler, 0 , 2

^agg: [^lupinka] ja miałam, chłopak wracał z dworu i jechało w całym pokoju. I to nie była kwestia tego, ile palił, tylko tęgi, że w ogóle palił i po każdej fajce pokój to czuł
2025/06/28 23:48:36
^kerri: [^lupinka] w mojej ekspracy była półoficjalna palarnia w wc. Smród tam był nie do opisania, i każda korzystająca osoba śmierdziała podobnie. Z palącymi na dworze było różnie, jedni mniej, inni bardziej.
2025/06/29 12:27:08