boni01:

[^janekr] BTW zabawne było, jak ja (ew. z kolegą) napieramy przez Ikebukuro czy inną stację, czy okolicę, jakbyśmy wiedzieli gdzie idziemy (po paru tygodniach już wiedzieliśmy) a wkoło biali i czarni do nas pędzą i mają 100 pytań.
2025/10/07 14:04:41 przez www, 1 , 1

Lubią to: ^antek,
^boni01: [^boni01] Najbardziej beznadziejnym przypadkiem była Murzynka pod Ikebukuro, z adresem amerykańskiej ambasady ledwo czytelnym na karteczce. A gugla itp. jeszcze wtedy nie było...
2025/10/07 14:09:03