kociokwik: Bry. Co za sny. W jakiejś zupełnie przepięknej kiecce (pozalewanej farbą, bo musiałam iść pod rusztowaniami) brałam plenerowy ślub, nie pamiętam z kim, chyba Rodzicem B, ale nie wyglądał na siebie. Świadkował ^vauban i ^lavinka. Mózgu? |
|
2014/12/30 10:27:14 przez m.blabler, 2 ♥, 2 ∅ |
∅