^evilconcarne: [^srebrna] galaretka była na podłodze w strzępach. Ślady strzępów były na suficie (szczęśliwie samo odpadło, chociaż mama nie docenia tego drobiazgu). Ale barwnik cholerstwa wżarł mi się w rączki, dwa dni miałam zielone paznokcie ;) 2015/01/30 21:50:59