finka: [^gliniany] do innego biura kiedyś nosiłam tłumaczenia i któregoś dnia chłopcy do mnie z hasłem "a czy nie mogliby państwo zostawić czystych kartek z pieczątkami w razie gdybyśmy potrzebowali na szybko". Przybrałam postawę "mam |
|
2015/02/11 21:13:46 przez www, 0 ♥, 2 ∅ |
^finka: [^finka] totalnego kija w dupie" i powiedziałam, że to nie ja tu jestem tłumaczem przysięgłym, ale mogę im powiedzieć ze 100% pewnością że mąż się na to nie zgodzi". Pan zrobił "no inni tłumacze nie robią takich problemów".
2015/02/11 21:14:28
∅
2015/02/11 21:14:28