sithian:

[^arturcz] Ale po nagromadzeniu się takich wesołków z zaangażowaniem tłumaczących Ci, jakim bezczelnym zdziercą jesteś i jaką chujnię robisz, frustracja narasta. I blogasek do tego służy, żeby ją rozładować.
2015/02/13 16:35:12 przez www, 2 , 4

Lubią to: ^lafemmejuriste, ^shigella,
^shenn: [^sithian] ile razy miałam ochotę opisać te fascynujące konwersacje!
2015/02/13 16:36:25
^arturcz: [^sithian] Są dwa przypadki. a) Mimo wszystki sprzedajesz towar po swoich cenach. Wesołków zlewasz lub nabijasz się z nich. Psy szczekają karawana idzie dalej.
2015/02/13 16:36:34
^arturcz: [^sithian] b) Sprzedaż nie idzie. W takim razie albo za drogo, albo rynek źle wybrany. W żadnym z tych dwóch przypadków ból dupy jest nieuzasadniony.
2015/02/13 16:37:19
^shenn: [^sithian] [^shenn] ale jest też trochę ludzi sympatycznych, wyrozumiałych, miłych. Aż na chwilę odsyskuje się radość życia.
2015/02/13 16:38:32