kerri:

[^vauban] Zauważ, że dziewczynka w prawym dolnym rogu ma inny fartuch niż pozostałe. Dramatem mojego życia było,że musiałam nosić taki workowaty z białym kołnierzem, a nie frymuśny z falbanką, jak koleżanka z ławki. Równość, psiamać ;>
2015/04/14 00:42:12 przez www, 0 , 5

^vauban: [^kerri] zdarzały się odstępstwa, ten kołnierzyk chyba ręcznie dorabiany. Chłopcy mieli z ostrym końcem. Jakiś 0,1 % nie był niebieski, tylko bordowy, zgadnijcie jaki mi się trafił.
2015/04/14 00:44:40
^kulkacurly: [^kerri] serio? u nas każde dziecko miało inny;)Były i bordowe. Miałam dwa na zmianę i w ogóle nie przywiązywałam wagi do rodzaju. Chciałam mieć tylko napisy długopisem na plecach jak ósmoklasiści;) Najczęściej nazwy zespołów.
2015/04/14 00:45:36
^erwen: [^kerri] U nas frymuśne z falbanką (w sensie taki tylko na przód i na ramiączka) były na zwykłe lekcje, a workowate - na plastykę i technikę. Te z falbanką uwielbiałam.
2015/04/14 00:47:23
^shigella: [^kerri] ktoś mnie rozumie :)
2015/04/14 00:51:34
^lavinka: [^kerri] Ja miałam falbankowy, ale zwykły granat. Już w pierwszym miesiącu mi go ukradli z szatni. :)
2015/04/14 01:40:30