 |
deli:
[^srebrna] Moi po tym, jak już się dostałam na lingwistykę UW, przy okazji wizyty w Warszawie podeszli na Browarną, obejrzeli budynek i ponapawali się moim nazwiskiem na liście przyjętych na drzwiach. Kwiatków pilnował M. |
|
2015/05/21 20:06:43 przez www, 1 ♥, 2 ∅
|
^
clea: [
^deli] Dokładnie to samo plus tata mnie ze dwa razy podwoził na jakieś egzaminy. I czasami odbierał z zajęć lub basenu na pierwszym roku. Oczywiście BEZ wchodzenia do budynku. Na obrony nie poszli. A są z dość nadopiekuńczych.
2015/05/21 21:03:47
^
kasicak: [
^deli] Ja nie miałam żadnych kwiatków do pilnowania, nie miałam pojęcia, że powinnam. Rodzice nawet nie za bardzo wiedzieli, gdzie ja studiuję
2015/05/21 21:10:16
∅