 |
tygryziolek:
[^srebrna] nigdy nie zrozumiem tego fetysza wyzwań. na stanowisku gdzie potrzebna jest cierpliwość, sumiennośc i mega odpornośc na rutynę - masz takiego pracownika, to hołub go i karm orzeszkami, bo wcale ich tak wielu nie ma |
|
2015/05/24 19:13:12 przez www, 4 ♥, 3 ∅
|
^
srebrna: [
^tygryziolek] I "pushing your boundaries" albo "coming out of your comfort zone". Podczas gdy ja WIEM, że istnieją rzeczy, za które się brać nie powinnam (mogę szkolić, nie umiem SPRZEDAWAĆ idei), a szefu uważa, że mam się tylko postarać.
2015/05/24 19:14:21
^
finka: [
^tygryziolek] o, to ja, znaczy cierpliwość, sumienność, odpowiedzialność i uwielbienie rutynowych działań. Za to nie lubię wyzwań i nienawidzę rywalizacji :(
2015/05/24 19:14:40
^
srebrna: [
^srebrna] [
^tygryziolek] Znaczy, że wystarczy że się lekko zepnę, prawda, i skupię i może nastawię odpowiednio i wtedy na pewno mi się uda COŚ (tu kolejne kretyństwo) bo przecież on uważa, że to jest zaraz obok tego, co robię
2015/05/24 19:15:40
∅