 |
motylkowa:
[^motylkowa] jak można być aż tak nieświadomą? Nie chodzi mi o nieznajomość Jarka, tylko o to że z kotkami to raczej jest na odwrót. Właściciel kotka kocha swojego kotka nad życie, kotkowi jest to obojętne. |
|
2015/07/07 13:19:58 przez www, 0 ♥, 4 ∅
|
^
ochdowuja: [
^motylkowa] nieprawdą jest, jakoby. Kotki też nas kochają. Może trochę mniej niż my ich, ale też. Zwłaszcza takie niewychodzące, które mają mniej 'swoich spraw'.
2015/07/07 13:30:23
^
sirocco: [
^motylkowa] Erm, i mój Beżoć któremu kilka lat zajęło po przejściach przywiązanie się do nas od poziomu "możecie mnie głaskać ale ja was nie znam" do "no jesteś, no pogłaszcz, no jeszcze!" to też taki obojętny?
2015/07/07 13:38:14
^
kociaciocia: [
^motylkowa] Jeden z kocich zabobonów. Nie wszystkie koty okazują miłość tak żywiołowo, jak czasem ludzie by chcieli. Ale to podobno my jesteśmy mądrzejsi i powinniśmy wiedzieć, że uczucia niekoniecznie są na pokaz.
2015/07/07 14:16:56
∅