lupinka:

[^awne] jakieś kosmiczne pojęcia. "weekend adaptacyjny", "opiekun studentów". ani na jednych studiach, ani na drugich, nie doświadczyłam takich rzeczy. i współczuję bardzo.
2015/10/02 12:10:08 przez www, 1 , 4

Lubią to: ^matemaciek,
^aniaklara: [^lupinka] u nas opiekun to taki wół roboczy do wszystkiego, który wykonuje część pracy za dziekanat
2015/10/02 12:12:09
^sithian: [^lupinka] Opiekun roku to być musi, ale nikt go nie ciągnie na 07:30 w weekend.
2015/10/02 12:12:15
^kasicak: [^lupinka] Też nie miałam żadnych weekendów adaptacyjnych, a opiekunka studentów miała wszystkich w nosie (szukało się jej miesiącami, żeby oddać indeks czy coś, miała dyżury, na których nie bywała, bo miała w tym czasie zajęcia :).
2015/10/02 13:42:08
^shigella: [^lupinka] Weekendu adaptacyjnego nie bylo, opiekun studentow istnial - zdaje sie nawet cos robil
2015/10/02 13:53:50