matemaciek:

[^kerri] Jak dla mnie ona tam nie narzeka na to, co robi - tylko określa gwałtowność samego zjawiska.
2015/10/08 20:22:57 z 'Warsaw' przez m.blabler, 0 , 1

^kerri: [^matemaciek] wciąż nie łapię analogii. Gwałt to zazwyczaj coś drastycznego, niechcianego i niespodziewanego. Ale w sumie skoro pani mało czyta, to może istotnie kontakt z cudzym dziełem jest dla niej drastyczny ;>
2015/10/08 20:26:52