kociaciocia:

[^tygryziolek] Yy? Z rzucaniem palenia poczekałam do 1 stycznia nie "ku czci", tylko skończyłam ważną pracę + podwyżki były jak zwykle od pierwszego. Trudne zmiany u mnie muszą być przemyślane, od zaraz to mogę np. nie zjeść lodów :)
2015/12/27 12:18:46 przez www, 0 , 1

^tygryziolek: [^kociaciocia] no to nie czekałaś na magiczną datę, tylko warunki, które umożliwią rzucenie palenia (np koniec stresu ważną pracą), więc?
2015/12/27 12:21:20