boni01:

Zawsze jak myślę, że burdel w miejscu pracy osiąga najwyższy poziom finezji i pojebania, koledzy albo szefowie wykonują wielki krok naprzód i kroczą w powietrzu niczym Kojot z Looney Tunes.
2015/11/24 12:00:48 przez www, 2 , 1

Lubią to: ^gammon82, ^westie,
^boni01: [^boni01] No, czasem spadają, a jajako czołowy wyalienowany olewacz potem zaskoczony jestem, np. szukam projekt managera i paczą się na mnie dziwnie, "przecież on już tu nie pracuje", jakie #wyraz "już", kiedy przedwczoraj pracował.
2015/11/24 12:03:03