 |
boni01:
[^boni01] W sumie w Japonii zrzutkowe były fajniejsze, niż ą ę stawiane oficjalnie - większa balanga, koedu całego działu, skończyła się pijaństwem nieco, i nocną wyprawą na karaoke, ogólnie klimatami jak z "Lost in translation". |
|
2015/11/26 23:28:00 przez www, 0 ♥, 3 ∅
|
^
boni01: [
^boni01] A mniejsza była bardzo klimatyczna: męskoosobowa, że tak powiem - trzon działu, sami poważni samuraje, i maciupeńka cudna knajpka niedaleko firmy, obsługująca właścicielka z dzieckiem w chuście, ogólnie cofnęło nas do XIXw.
2015/11/26 23:31:45
^
arturcz: [
^boni01] i znów, różnice kulturowe. Karaoke czy "karaoke"? W Korei karaoke funkcjonuje jako przykrywka dla nocnych klubów ze stripteasem.
2015/11/26 23:32:42
∅