erwen:

[^merigold] This. Oraz jest to miejsce kultu ludzi głęboko wierzących, którzy z listem nie mają nic wspólnego.
2016/04/04 12:30:20 przez m.blabler, 0 , 6

^arturcz: [^erwen] Głęboko wierzących - tak, jestem skłonny się z tym zgodzić. Nie do końca jestem tylko pewien, w co wierzą.
2016/04/04 12:31:10
^sirocco: [^erwen] Akurat ani jedno, ani drugie nie musi być prawdziwe (tj to że tam są ani nie znaczy że muszą być bardzo wierzący, ani że nie mają nic wspólnego). Ci bez wspólnego z listem pewnie jak ja, wybrali się tam, gdzie go nie było.
2016/04/04 12:32:53
^evilconcarne: [^erwen] to jest ten moment, gdy głęboko wierzący powinni rozumieć, że to nie obraza uczuć religijnych i nikt nie miał na celu dokopanie im, jako wierzącym.
2016/04/04 12:32:58
^matemaciek: [^erwen] +1. IMHO specjalne przyjście by wyjść osłabia siłę protestu tych, którzy chcieli pokazać, że Kościół jest dla nich ważny, ale nie podoba im się to, co słyszą.
2016/04/04 12:37:50
^boni01: [^erwen] To jest dosyć dziwaczne połączenie; ew. zasadne jest pytanie które padło - w co ci "głęboko wierzący" wierzą i dlaczego nie mają nic wspólnego z nauczaniem Episkopatu, płynącym wprost z Urząd Nauczycielskiego KK itd.
2016/04/04 12:44:28
^kanusia: [^erwen] pani gardłująca u św. Anny wierząca nie była, ale większość wychodzących tak. Oraz to była akcja ogólnopolska, z innych kościołów wychodzono po cichu i bez afer.
2016/04/04 13:08:35