lupinka: [^frodo8] ja w ogóle nie bardzo rozumiem ideę gremialnych odwiedzin w szpitalu. bywałam u Mamy w szpitalu, i na ile się dało, to starałyśmy się mówić szeptem, albo wychodzić na korytarz. a do ludzkości wpadały np. całe rodziny, |
|
2016/03/11 11:07:23 przez www, 1 ♥, 3 ∅ |
Lubią to: ^shigella, ♥
^lupinka: [^lupinka] z jedzeniem, napitkami, głośnymi rozmowami. gdybym była pacjentem, to wyprosiłabym, serio. #jestemstaraimamzazłe.
2016/03/11 11:07:26
2016/03/11 11:07:26
^kulkacurly: [^lupinka] jezu. Jak u mnie po porodzie. Dziewczyna potrafiła w dwójce przyjmować osiem osób. Siedzieli po 2 godziny. Miałyśmy dzieci z żółtaczką pod lampami. BYŁO JAK W DŻUNGLI. Bezmyślne człowieki.
2016/03/11 11:10:24
2016/03/11 11:10:24
^frodo8: [^lupinka] moja siostra po porodzie lezala z dziewczyną do ktorej przyszlo pół klasy z liceum i codziennie mama, brat, siostra, chlopak, mama chlopaka, brat i siostra chlopaka itp. na sali lezaly chyba ze 4 dziewczyny
2016/03/11 11:46:37
∅
2016/03/11 11:46:37