boni01:

[^kerri] Każdy się przejmuje na początku, pamiętam że się przejmowałem gdzieś tam w 1999 czy 2000, potem mniej, 4 lata temu znacznie mniej; z doświadczeniem i wiekiem przychodzi wprawa i zen-wyjebka, także w tym temacie.
2016/06/10 12:03:16 przez www, 0 , 3

^boni01: [^boni01] Znaczy w temacie olewania problemów językowyc;, bo jakoś doskonalenie języka mi samo nie przychodzi.
2016/06/10 12:04:19
^boni01: [^boni01] W sumie właściwe interview z obecnym szefem odbyłem te 3 lata temu z hakiem, nielegalnie zaparkowany w zatoczce autobusowej w środku miasta, no bo gdzie miałem stanąć. Bardziej mnie to zestresowało, niż gadka-szmatka.
2016/06/10 12:11:25
^boni01: [^boni01] Po zastanowieniu, to dużo wcześniej gadałem okazyjnie w lengłydżu, z Niemcami, Szwedami czy innymi serwisantami i projektantami. No ale stres językowy był mniejszy; przy interwju stres interwju jest pomnożony przez językowy.
2016/06/10 12:15:11