robmar:

[^przecinek92] tak w ogóle to google zrobił kiedyś porządny research, z którego wynika, że nie ma dobrych rekruterów (oczywiście są źli, ale takich google nie przyjmuje); trzeba robić zadania i obiektywnie punktować
2016/08/02 14:07:52 przez m.blabler, 1 , 4

Lubią to: ^matemaciek,
^robmar: [^robmar] (a nie polegać na „intuicji” rekrutera
2016/08/02 14:08:24
^shigella: [^robmar] A wlasnie, anecdatka - kolega od Monciaka kiedys odwalil na rekrutacji "bo jest za malo entuzjastyczny i nie pasuje do wartosci firmy" goscia, ktorego mimo to przyjeto i okazal sie fantastyczny
2016/08/02 14:13:40
^kasicak: [^robmar] Ja może jestem staroświecka, ale nie rozumiem czemu nie rekrutują ci, z którymi dany zrekrutowany miałby potem pracować, a robią to nie mający o tym pojęcia i wymyślający w związku z tym głupoty HRowcy?
2016/08/02 14:28:52
^arturcz: [^robmar] Proces rekrutacyjny googla znany jest z łatwych do obiektywnego punktowania pytań typu: "ile piłeczek golfowych zmieści się do autobusu" albo "ilu stroicieli pianin jest obecnie na świecie".
2016/08/02 14:34:47