kociaciocia: [^shenn] I już wiemy po co mąż marynarz. Jakby był cały czas na miejscu mogłoby mu się nie chcieć awanturować, a tak to cały rej nabierał pary. |
|
2016/08/03 09:35:58 przez www, 2 ♥, 2 ∅ |
^kerri: [^kociaciocia] to jest myśl, poślubić marynarza i przy każdej okazji mu jojczeć, że nigdy go nie ma w domu. Albo kierowcę tira. Albo kolejarza.
2016/08/03 09:39:10
∅
2016/08/03 09:39:10