kociaciocia:

[^robmar] Ciekawe, dlaczego one tak. Głodne nigdy nie były, a Kasiunia, Zuzia i Florek, które głodu zaznały, nauczyły się w ok. 6 miesięcy, że jedzenie sto i nie trzeba go zjeść, póki jest.
2016/06/26 11:17:22 przez www, 1 , 4

Lubią to: ^leen,
^leen: [^kociaciocia] #sircotton nigdy nie był głodny (a nie "głodny"), a i tak rzuca się na jedzenie jak głupi i zeżarłby więcej niż waży, jakby tylko miał co. i jeśli tylko coś jest w misce, to wyżre do ostatniej chrupki
2016/06/26 11:19:23
^kociaciocia: [^kociaciocia] Za to Wojtek, #kot który głodny nigdy nie był, ma tak z mokrym. Jeżeli inne koty za dużo zostawią, muszę zabrać, bo będzie żarł aż do zwrotu.
2016/06/26 11:19:30
^robmar: [^kociaciocia] trzeba by kociego psychologa; może brak endorfin? u Ciebie może jest więcej głaskania i innych kotów, z którymi im dobrze?
2016/06/26 11:20:43
^kakunia: [^kociaciocia] ... i tu się cieszę, że oba (schroniskowe) #Eliot i #Edgar nie żrą jak durne i mogę je spokojnie na weekend zostawić, z chrupkami w miskach w większej ilości i poidłem-fontanną, bo i tak zostaje im jeszcze jedzenie.
2016/06/26 11:21:28