rmikke:

[^gliniany] Żarcie z bud przydrożnycch jestem w stanie zrozumieć nawet. Gin Lubuski trudniej, ale wiem, że ktos to kupuje. Ale paprykasz to było coś, co się kupowało, jak trzeba było mieć jakieś puszki i nic innego nie było...
2016/11/23 21:09:53 przez www, 0 , 4

^rmikke: [^rmikke] *paprykaRz
2016/11/23 21:10:27
^gliniany: [^rmikke] no nie będę się kłócił, prawdaż, niektórzy też nie jedzą solonego śledzia na słodko.
2016/11/23 21:10:55
^rmikke: [^gliniany] [^rmikke] Nie żebym Ci gust wytykał, ja naprawdę w szoku trochę jestem.
2016/11/23 21:11:20
^sithian: [^rmikke] No nie, to nie tak. Paprykarz Szczeciński jest spokojnie jadalny, zwłaszcza na rejsach. Przydrożne budy mogę zrozumieć, tych z Gdyni nie znam, no ale idea jest idea. Za to Gin Lubuski to jest nieogarnialna perwersja ;)
2016/11/23 21:13:28