kerri:

[^kulkacurly] Parę dni temu w sklepie natknęłam się na chłopca, który stał nad jakimś produktem i monotonnie nawoływał "Tata! Tata! Tata! Tata! Tata!" i tak z 5 minut, zanim tata wreszcie przyszedł. Chłopiec miał z 7, 8 lat
2016/12/14 16:30:49 przez www, 0 , 3

^altair4: [^kerri] Może się zawiesił i tatuś musiał wcisnąć reset?
2016/12/14 16:31:42
^kerri: [^kerri] i nie wyglądał na opóźnionego. Co mi przypomniało,jak nie znosiłam drących się pod oknem dzieciaków,które mogły pójść do domu po to,co chciały,ale wygodniej było wrzeszczeć, aż matka wyjrzy,i potem się wrzaskiem porozumieć.
2016/12/14 16:31:59
^rmikke: [^kerri] Jakoś tak? [www.youtube.com]
2016/12/14 16:39:50