srebrna: [^kerri] Są ludzie, którzy nie cierpią "tych cholernych bydlaków" a dzieci jak najbardziej (acz nie wiem, na ile szczerze) lubią. A przynajmniej tak twierdzą. |
|
2017/03/14 13:31:20 przez www, 0 ♥, 2 ∅ |
^kerri: [^srebrna] słyszałam argument, że dziecko przecież dorasta i nie pozostaje przez całe życie na poziomie rozwoju dwu-trzylatka, jak kot lub pies. [Dla mnie to akurat jest tym bardziej ryzykowne, noale ;)]
2017/03/14 13:37:05
2017/03/14 13:37:05
^kerri: [^srebrna] natomiast ktoś, kto nie toleruje spokojnego kota, bo kłaczy, czasem miauczy i czasem wymiotuje na podłogę, no i kuwetę trzeba sprzątać - jak on wytrzyma ciągłe towarzystwo małego dziecka?
2017/03/14 13:38:47
∅
2017/03/14 13:38:47