erwen:

[^draakin] Do dziwnych nie ma co się przyzwyczajać. Julka w zasadzie je o, co my, i ma na koncie od sushi po pizzę (z dobrych miejsc). Kebaby i bliżej nieznane miejsca mogą po prostu dodawać syf - konserwanty, dużo soli, glutaminian.
2017/01/31 15:08:50 przez www, 0 , 2

^erwen: [^erwen] Od zjedzenia czegoś takiego na urlopie czy sporadycznie w domu nic się już jej nie stanie, ale lepiej po prostu unikać. Ale jeśli skład wydaje się dobry i coś nie jest za ostre, w ogóle się nie przejmujemy.
2017/01/31 15:10:44
^draakin: [^erwen] dziwnych w sensie, że innych niż normalnie. No tak, syf tam może być, samej też bym nie jadła. Kwestia świadomości, jak bardzo syfiaste może być jedzenie z niepewnego źródła...
2017/01/31 15:13:02