kociaciocia:

[^cloudy] No właśnie chciałam powiedzieć, że to komplement. #kot byle czego nie zje. A ryczenie na kota to ryzykowna sprawa. Bardziej nerwowy futrzak może w popłochu zejść ze stołu. Z obrusem i całą zastawą.
2017/02/04 13:13:35 przez www, 1 , 1

Lubią to: ^perdo,
^sithian: [^kociaciocia] Bardziej bym się obawiał, że Roman Alfred zaanektuje pasztet całym sobą i nie da się od niego oderwać ;)
2017/02/04 13:15:32