tunia:

Powiedzcie mi czy robić Bemolu biopsje? On ma zerwie szanse w zasadzie.
2017/04/27 17:12:18 przez m.blabler, 0 , 7

^ister: [^tunia] ja bym nie męczyła zwierzaka. Ale to ja, mogę mieć mało poprawne podejście do sprawy
2017/04/27 17:14:31
^wiku: [^tunia] jak dla mnie to pytanie podstawowe co by owa biopsja miała dać - bo jak faktycznie nic to nie ma sensu kotełka męczyć dodatkowo
2017/04/27 17:14:58
^kociaciocia: [^tunia] Ja w ogóle uważam biopsję (ludzką też) za bezsens. ALbo się usuwa i potem niech sobie badają, czy chemia potrzebna, albo nie i rozgrzebywanie nie ma sensu. Czy guzy z kociej wątroby się w ogóle usuwa?
2017/04/27 17:19:04
^shenn: [^tunia] biopsja zwykle jest po to, by móc zdefiniować plan walki. ale jeśli lekarze są pewni, że to chłoniak, to chyba faktycznie tylko opieka paliatywna...
2017/04/27 17:33:44
^scarbossa: [^tunia] biopsja to straszny stres i ból dla zwierzaka, lekarz dąży? Mam przeświadczenie, że mogliśmy trochę odpuścić Miaukowi i szybciej się z nim pożegnać
2017/04/27 17:34:32
^gliniany: [^tunia] w świetle [^tunia] uważam, że nie ma sensu męczyć biedaka. Pożegnać tylko i niech śpi. Przykro mi.
2017/04/27 17:36:54
^robmar: [^tunia] czasem na podstawie biopsji można dopasować chemię; ale tu z tego co piszesz stan kota raczej nie daje szans na leczenie; zapytałbym może weta; ale raczej nie, szkoda go męczyć chyba?
2017/04/27 17:39:08