kociaciocia:

[^kerri] Widziałam. Kotecek ciągnie przednimi łapami i idzie tyłem. Potem jeszcze drapie dywanik, ale jak już go wciągnie na kuwetę. Odchodzi bardzo zadowolony, wręcz uśmiechnięty.
2017/05/04 12:32:05 przez www, 7 , 3

Lubią to: ^perdo, ^shenn, ^awne, ^aniaklara, ^kerri, ^robmar, ^kociokwik,
^aniaklara: [^kociaciocia] jak one się dla nas starają :-)
2017/05/04 12:35:17
^robmar: [^kociaciocia] pamiętam jak kiedyś Pusiarek targała prześcieradło; przydeptywała, utyskiwała, że musi tyle dla nas, a my tylko — z pokoju, z którego było widać jak z lewej na prawą stronę za drzwiami przesuwa — śmiejemy się, zamiast pomóc
2017/05/04 13:15:14
^kerri: [^kociaciocia] kiedyś miałam krytą kuwetę i kotecek musiał wciągnąć duży ręcznik przez otwór drzwiowy. Wciągnął calutki, również pięknie udeptał. Doceniam.
2017/05/04 13:17:14