lilith:

[^scarbossa] u mojej mamy w pracy, jak jeszcze pracowała na polibudzie, był taki komputer co wypluwał wydruk w dziurki na papierowej taśmie. Z tych tasiem robiło się też gwiazdki na choinkę.
2017/05/15 11:07:07 przez www, 2 , 4

Lubią to: ^shigella, ^dzierzba,
^malalai: [^lilith] heh, u mamusi w wydawnictwie IFiS PAN jak kupili komputer, to kupili go razem z panem Tomkiem i nikt poza panem Tomkiem nie mogl sie do niego zblizac;)
2017/05/15 11:08:49
^olkit: [^lilith] miałam taki leksykon, 100 albo 1000 słów o informatyce i komputerach, było tam zdjęcie pani niema oplecionej taką taśmą jak mumia i podpis "dokument wynikowy"
2017/05/15 11:10:42
^wiku: [^lilith] xałe AGH przez lata używało do notatek kart perforowanych :D
2017/05/15 11:13:52
^janekr: [^lilith] A z dziurek confetti... (z dołu dziurkarki był pojemnik, w którym zbierały się dziurki)
2017/05/15 11:57:16